sobota, 29 września 2012

Jesteś Bogiem (2012)


info:
Reżyseria: Leszek Dawid
Scenariusz: Maciej Pisuk
Muzyka: Paktofonika, Fokus, Rahim
Zdjęcia: Radosław Ładczuk
Produkcja: Polska
Polska premiera: 21 września 2012

Film bardziej o Magiku, niż o Paktofonice, ale jak o Magiku to za mało w nim Kalibra, więc chyba jednak o Paktofonice. A że Magik jest postacią tragiczną no to o Magiku najbardziej.
Odbiorców tego filmu, upraszczając, można podzielić na 3 grupy. Pierwsza: twardogłowi. Tacy, którzy z góry są "na nie". A tłumaczenie komuś, kto nigdy nie miał styczności z muzyką Paktofoniki, że to nie jest film o przygłupich dresach mija się z celem. Oni i tak będą mieli swoje zdanie. Że rap to o ćpaniu, chlaniu, siedzeniu na ławce i braku perspektyw. Szkoda dyskutować. Są też tzw. chwilowi zajawkowicze - jest moda, trzeba obejrzeć. A potem posłuchać co to właściwie jest ta Paktofonika. Trzecia grupa - wierni fani, którzy na film i tak pójdą, mimo gorszych czy lepszych recenzji, żeby oddać hołd swojemu ukochanemu składowi z czasów młodzieńczych. I gdzieś tam jeszcze przewijają się niedobitki: jedni to mniej lub bardziej przypadkowi widzowie, którzy obejrzą film z ciekawości, a drudzy to osoby, które obraz ten oceniać będą w takich kategoriach, w jakich powinien być oceniany - jako dzieło filmowe. Nie jako historię, opowieść czy hołd, a jako właśnie jedną z form sztuki audiowizualnej, bo przecież "Jesteś Bogiem" tym właśnie jest. Filmem.
Fokus (Tomasz Schuchardt)
Przedstawić wiarygodnie ale i odpowiednio dramatycznie legendarną postać polskiego hip-hopu, tak, by jej nie sprofanować i nie ośmieszyć - zadaniem ciężkim jest. Drugim, moim zdaniem, trudniejszym zadaniem, przed jakim stanął reżyser i scenarzysta było przekazanie tej historii ludziom, którzy nie mają wiele wspólnego ze środowiskiem hip-hopowym. Zwykłemu widzowi. Tak by zrozumiał przekaz, o kim właściwie jest to film i dlaczego go nakręcono. I oczywiście należało zrobić to w taki sposób, by widz się nie znużył. Było niełatwo. Wyszło? Uważam, że w dużej mierze tak.
Dawid Ogrodnik jako Rahim, Marcin Kowalczyk jako Magik i Tomasz Schuchardt w roli Fokusa
Poza oczywistością - historią Magika i całej Paktofoniki - mamy tu trochę rysu społecznego, trochę historycznego, takie naszkicowanie pokolenia i problemów, z jakimi się zmaga. Niestety, jak to w polskim kinie bywa, znów wyszło dość stereotypowo - śląsko, biednie i bez perspektyw. Pewnie sporo prawdy w takim ujęciu, chociaż np. Abradab, który nagrywał z Magikiem w Kalibrze 44, w wywiadzie dla gazety.pl, powiedział, że ta cała bieda chłopaków z PFK została bardzo przerysowana, podobno nie było aż tak źle. Brzmi całkiem wiarygodnie, no a film jak to film - rządzi się swoimi prawami i potrzebuje nieco więcej dramatyzmu.
Gustaw Zarzycki (Arkadiusz Jakubik), Magik i Fokus
No ale właśnie. Emocje niby w tym filmie są. Historia wzruszająca. Ale czy na pewno? Mi brakowało w tym obrazie wgłębienia się w psychikę bohaterów, lepszego portretu psychologicznego. Niby mamy zarys postaci, szczególnie Magika, ale jego nieumiejętność poradzenia sobie z rzeczywistością nie została dostatecznie wyjaśniona. Pewnie dlatego, że nikt tak naprawdę nie wie co działo się wtedy w jego głowie (bo skąd by miał wiedzieć, ale to już problemy natury głębszej). Jednak tak jak już pisałam, to w końcu film -  reżyser miał prawo użycia dowolnych środków wyrazu, by czynić ten film bardziej poruszającym. Wykorzystał to jedynie połowicznie i trochę w nieodpowiednich momentach. Czasem mamy ciut za dużo dramatyzmu, czasem akcja ciągnie się i dłuży - trochę to chaotyczne. Podobny chaos i brak spójnej wizji dostrzegam w warstwie wizualnej - irytujące były dwie czy trzy sceny ukazane, ni stąd ni zowąd, w czarno-białych barwach. Gdyby to jeszcze miało solidne uzasadnienie w scenariuszu, odpowiednio nacechowane emocjonalnie sceny itp. No ale nie miało, więc raziło. Nie wiadomo czemu miało to służyć.
Magik
Ogromną, największą chyba, zaletą "Jesteś Bogiem", jest gra aktorska. Najjaśniejszym punktem jest tu oczywiście Marcin Kowalczyk w roli Magika a także, znany już szerszej publiczności Tomasz Schuchardt, który zagrał Fokusa. Dawid Ogrodnik w roli Rahima wypadł poprawnie, choć nie tak przekonująco jak reszta. Chłopaki nauczyli się świetnie rapować i to jedne z trudniejszych kawałków - to wzbudza prawdziwy respekt. Kto wie - może mamy do czynienia z nowymi talentami.
Magik
Rahim
Fokus
Mimo wszystkich wad, jakie ten film ma, jedno jest tutaj pewne. Przybliżył on szerszej widowni nie tylko heroiczną niemal postać Magika, ale przede wszystkim, pokazał czym dla młodych ludzi jest hip-hop. Że to nie tylko dobra zabawa, ćpanie i liczenie hajsu, ale przede wszystkim ucieczka od szarej codzienności oraz spełnienie. Całe środowisko ma wobec pana Leszka Dawida wielki dług, bowiem nikomu wcześniej chyba nie udało się z taką powagą ale i skutecznie (bo, film w weekend otwarcia ściągnął do kin ponad 370 tysięcy widzów! To 3 najlepszy rezultat polskiego filmu po 1989 roku!*) mówić o hip-hopie.
Rahim, Magik i Justyna (Katarzyna Wajda)

3 komentarze:

  1. w końcu się wybrałam, patrze, a ty nie spoilujesz końcówki ;D co do twardogłowych, to moja matka nie mająca kontaktu z hiphopami mówiła, że chce iść na to do kina, bo jej koleżanki z pracy (też raczej niefanki) polecały ;D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przecież że nie :D a Twoja mama to raczej ta grupa bez numerku ejkejej widz normalny/przypadkowy :D

      Usuń
    2. "twoja matka margines błędu statystycznego" :D

      Usuń